Lament mięsożerców
Lament mięsożerców
URSZULA KOZIOł
Nie ma co kryć, zjadaczom mięsa pozostał dziś jedynie twardy orzech do zgryzienia. I jest to, niestety, orzech dosłowny. Wegetarianie zacierają naturalnie ręce, że wyszło "na ich".
Szalone krowy, szalone owce, szalony świat - czy to nie dość? Widocznie nie, skoro dorzucono szaloną paszę spreparowaną z padłych sztuk, żeby - co przecież było do przewidzenia! - tą zatrutą od samych podstaw mączką kostną pozarażać resztę stworzeń. A teraz na dokładkę nazbyt chytrzy hodowcy podłożyli zjadaczom szynki świnię, karmiąc ją niedozwolonymi medykamentami, hormonami i czym tam jeszcze. Wegetarianom w to graj, ma się rozumieć, oni gotowi tym hodowcom fałszerzom pomnik wystawić za skuteczne odstraszanie ludzkości od sięgania po kotlet. A nam przyjdzie się...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)