Krytyk słucha techno
Krytyk słucha techno
W numerze 6 "Plusa Minusa" opublikowaliśmy dwugłos Janusza Drzewuckiego i Krzysztofa Koehlera o krytyce literackiej lat 90., z którym polemizował Leszek Bugajski (nr 8/2001) , Marian Kisiel (nr 9/2001) i Mariusz Cieślik (nr 10/2001) . Dzisiaj kolejny głos w dyskusji. (red.)
PIOTR KĘPIŃSKI
Krytyka literacka oraz współczesna literatura polska zaczynają coraz bardziej przypominać kulturę techno. Obowiązuje jeden schemat, wspólny rytm, zabawę prowadzi dwóch prominentnych didżejów-literatów, wokół kłębi się tłum zainteresowanych zabawą, ale mocno sfrustrowanych epigonów. W narkotycznym transie znikają wszelkie bariery. Artyści zwracają się wprost do kolegów recenzentów z prośbą o pozytywne noty. Ci, niewiele myśląc, skwapliwie wypełniają zadania. Kategorie doboru tych, którzy otrzymają dobre oceny, znają tylko recenzenci. Brak jakiegokolwiek paradygmatu. Nie ma jasnych zasad. Jest zgiełk.
Ten metaforyczny obraz współczesnego życia literackiego, który zarysowałem przed chwilą, jest oczywiście niesprawiedliwy, niemniej jednak tkwi w nim ziarno prawdy. Trzeba jednak od razu zaznaczyć, iż inne są mechanizmy rządzące krytyką poezji, inne zaś związane są z prozą.
Miał zatem...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta