Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Mój tato nie doczekał...

17 marca 2001 | Plus Minus | BW
źródło: DPA

Odszkodowania dla robotników przymusowych - to nie takie proste

Mój tato nie doczekał...

DO POTWIERDZENIA PRZYMUSOWEJ PRACY W NIEMCZECH NIE WYSTARCZĄ ŚWIADKOWIE

(C) EPA

BARBARA WOŚNIAK

Być może robotnicy przymusowo zatrudnieni na terenie Trzeciej Rzeszy w czasie II wojny światowej otrzymają tzw. odszkodowania przed upływem bieżącego roku. Być może niektórym z nich uda się doczekać obiecywanej wypłaty, której termin już wielokrotnie był przesuwany. Mój tato nie doczekał... Zmarł nagle w maju ubiegłego roku.

Mój tato, Stanisław, został wywieziony na roboty przymusowe do Austrii w październiku 1942 roku. Miał wówczas zaledwie 14 lat. W transporcie znalazł się przypadkowo. Prawdopodobnie w miejsce kogoś, komu w ostatniej chwili udało się wykupić od wywózki za solidną łapówkę. Początkowo sądził, że wiozą ich na roboty do pobliskiego Przemyśla. Tam jednak okazało się, że pociąg jedzie dalej - do Krakowa, skąd po krótkim postoju ruszył w jeszcze dalszą drogę, a stacją docelową był Wiedeń. Przez całą podróż trzymał się blisko dwóch dwudziestokilkulatków ze swojej wioski. - A my pilnowaliśmy Stasia, który był najmłodszy w naszym transporcie - opowiada pan Stanisław J., obecnie zamieszkały w okolicach Sanoka.

Mój tato od...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 2266

Spis treści

Moja Kariera

Zamów abonament