Sycylia moja miłość
Sycylia moja miłość
"Malena": Faszyzm i erotyka
(C) EATS NEWS
W swoich filmach często wraca pan do rodzinnych stron. "Kino Paradiso" powstało w mieście, w którym się pan wychował - Bagherii, natomiast na Sycylii rozgrywała się akcja "Sprzedawcy marzeń", tak jak teraz "Maleny". Te wszystkie filmy mają specyficzny styl, bardzo dla pana charakterystyczny. Takiego nastroju nie można by znaleźć w obrazie Amerykanina czy Francuza. Zastanawiałam się, co znaczy dla pana - być Sycylijczykiem?
GIUSEPPE TORNATORE: Bardzo trudno jest odpowiedzieć na to pytanie. Wierzę, że miejsce, w którym człowiek spędza pierwszych dwadzieścia lat życia, na zawsze odciska na nim swoje piętno. Nie daje się tego wymazać - jak kodu DNA. Można zmienić otoczenie, styl, język, ale w środku człowiek pozostaje taki sam. Urodziłem się na Sycylii i mieszkałem tam do 26. roku życia. Sycylia z pewnością ma w sobie coś, czego nie można znaleźć nigdzie indziej. Kiedyś na własny użytek zrobiłem spis filmów, których akcja toczy się na tej wyspie. Było ich ponad 300. Sam się zdziwiłem, że tak dużo. Nie ma chyba innego miejsca na świecie, które by tak inspirowało artystów. Na niewielkim skrawku ziemi można znaleźć wszystkie możliwe...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta