Sulka, księżniczka znikąd
Sulka, księżniczka znikąd
GDAŃSK NA MIEDZIORYCIE Z XVII WIEKU
(C) ZBIORY MHMG/KFP
PAWEŁ HUELLE
Dlaczego właśnie ona, średniowieczna księżna? Czemu jej barwne suknie, biały płócienny toczek, czemu jej urodę - podobno niepoślednią - pragnąłbym przywołać już teraz, zaraz, na samym początku rozważań o gdańskiej tożsamości? Może z przekory - nie ma wszak w Gdańsku żadnej ulicy jej imienia. Może dla zasady - nie pochodziła przecież z tego miasta, ale jak wielu, którzy tu przybyli, odcisnęła na nim trwałe piętno. W każdym razie zaczynam właśnie od niej, trzeciej z kolei i ostatniej żony księcia pomorskiego Mściwoja II, zwanego przez Kaszubów wtedy i dzisiaj - Mestwinem.
Wyobrażam sobie tych dwoje, jak przed zaśnięciem rozmawiają w książęcej sypialni. Sulka żartobliwie przypomina mężowi, że skoro wywiózł ją ze słupskiego klasztoru, następnie uwolnił - nie bez protekcji arcybiskupa Świnki - z zakonnych ślubów, a wreszcie lege artis poślubił, winien jej przecież czułość. Czemu, jeśli nie z braku owej czułości właśnie, książę odprawił swoją poprzednią żonę, Eufrozynę, uzyskawszy pierwej - nie bez protekcji wspomnianego arcybiskupa Świnki - legalny rozwód w kurii rzymskiej? Kosztowało to wiele zachodu i pieniędzy. Tym bardziej więc, skoro są już razem, nareszcie jako mąż i żona, winni...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta