Nikt nie zna prawdy
Nikt nie zna prawdy
Macedonia. Okolice wioski Nikustak. Mieszkańcy liczą, że zawieszenie broni będzie początkiem stabilizacji i pokoju.
(C) EPA
RYSZARD BILSKI
Z KUMANOWA
Z autostrady Skopje - Belgrad skręcamy tuż za Kumanowem w lewo, w kierunku lotniska. Mijamy Reczicę, wioskę, w której mieszkają sami Macedończycy. Na horyzoncie góry, a przed nimi dobrze widoczne - bo z czerwonej cegły - zabudowania albańskiej wsi Waksince, a jeszcze bliżej linia kolejowa Ateny-Skopje-Belgrad. Tuż przed torami posterunek policji macedońskiej. Tu kończy się nasza podróż. Grzecznie, lecz stanowczo policjanci nakazują, abyśmy zawrócili.
Do Lipkowa, siedziby gminy, której mieszkańcy kilkanaście dni temu już po raz drugi w tym roku chwycili za broń, z Kumanowa jest zaledwie dziesięć kilometrów. Oczekuje mnie burmistrz Lipkowa, Husamedin Halili. Niestety, Macedończycy nie chcą mnie przepuścić.
Nie mogę ja do burmistrza, to burmistrz przyjedzie do mnie. On zna boczne drogi i ścieżki. Nadłożył siedemdziesiąt...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta