Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Powrót dinozaura

01 czerwca 2001 | TeleRzeczpospolita | TW
źródło: Nieznane
źródło: Nieznane
źródło: Nieznane
źródło: Nieznane

Muzyka

  • Gene Pitney
  • Płyty:
  • Piotr Anderszewski
  • Terence Blanchard
  • Bon Jovi

Gene Pitney Przeżywa swój come back dzięki telewizji publicznej

Powrót dinozaura

FOT. (C) FLASH PRESS MEDIA

Tej wiosny Gene Pitney, sława rocka z lat 60., tak przywitał Buffalo: "To znowu ja. Żyję i mam się dobrze. Nie brakuje zapewne tych, którzy myślą, że już odszedłem. Ludzie nie mają pojęcia, co się ze mną dzieje. Myślą, że skończyłem śpiewać w latach 60." Wziął mikrofon i niepowtarzalnie charakterystycznym wysokim głosem, w uzasadnionych momentach przechodzącym w falset, zaśpiewał "The Man Who Shot Liberty Valence" tytułowy przebój z westernu Johna Forda.

Gene Pitney ma lat 60, wygląda jednak lepiej niż pozostali przy życiu gwiazdorzy rocka z fali zwanej heavy metal. Jest wysoki, szczupły, bez wątpienia uprawia sport. Nosi czarną marynarkę na czarnym podkoszulku. Ma siwe włosy, ostrzyżone na jeża. Pokolenie amerykańskich baby boomers (powojennego wyżu demograficznego) świetnie pamięta jego głos i przeboje, naładowane emocjami dzięki temu wyjątkowemu głosowi. Nikt z nich nie wymazał z pamięci piosenek, którymi męscy boomersi podbijali swe damy: "Twenty For Hours From Tulsa" (Dwadzieścia cztery godziny od Tulsy),...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 2330

Spis treści

Wspomnienia

Publicystyka, Opinie

Zamów abonament