Więcej z klepki
Więcej z klepki
Kacała i Davies - felieton z cyklu "Żonglerka"
Czwartek był ostatnim dniem pobytu kadry na zgrupowaniu pod Hanowerem. Piłkarze trenowali przed południem, a potem selekcjoner Jerzy Engel dał im wolne. Wieczorem spotkali się na zajęciach z futbolowej teorii. W piątek o godz. 10.00 wylatują do Cardiff, a po południu będą trenować na Millennium Stadium.
Na czwartkowym treningu pojawił się Emmanuel Olisadebe, który dzień wcześniej, podczas meczu z niemieckim czwartoligowcem, zszedł z boiska już w 20. minucie mówiąc, że boli go kolano. Chodziło o to samo kolano, które wcześniej miał kontuzjowane, więc na kierownictwo ekipy i sporą część kibiców reprezentacji padł strach. Nie jest jednak tak źle. Dyrektor reprezentacji, Tomasz Koter, wyjaśnia, że "Olisadebe narzeka na ból pod prawym kolanem, w ścięgnie zewnętrznym" i dodaje: "Może być różnie. Nie wiadomo, czy zagra z Walią". Olisadebe przeprowadził rozgrzewkę, a potem, gdy inni ćwiczyli grę z kontry, truchtał wokół boiska.
Sprawa występów Olisadebe w najważniejszych meczach reprezentacji staje się powoli stałym fragmentem gry. Przed meczami z Norwegią i Armenią też nie było wiadomo, czy zdoła na czas wyleczyć kontuzję. Udało się. Teraz...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta