Niedźwiedzie bliskie
Niedźwiedzie bliskie
JAN KOTT
W bajkach i wierszykach dla dzieci często są pluszowe niedźwiadki. Mój niedźwiadek nie był pluszowy, bo byłem uwrażliwiony na plusz. Moja matka nigdy nie nosiła nic z pluszu i mój miś na pewno nie był pluszowy. Bardzo go musiałem lubić i chyba uważałem za mój fetysz. Zabrałem go na wojnę; przeszedł ją wraz ze mną. I krótką niewolę. Po wielu latach, na dnie szuflady, w Kamiennym Potoku, moja córka znalazła niedźwiadka. Nie miał jednej nogi i był do połowy wyłysiały. Nic mi nie mówiąc, wyrzuciła go.
Błąka mi się w myślach, być może widziany w dzieciństwie, ale nie jestem tego pewien, niedźwiedź na łańcuchu, prowadzony przez Cyganów. Tańczył przy muzyce podnosząc do góry łapy. Ćwiczono go na jakimś rozpalonym żelazie. Wypuszczony z bezpieki we Wrocławiu harcmistrz Ł....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta