W zawieszeniu
W zawieszeniu
Tydzień po zabójstwie Pyjasa juwenalia w Krakowie przekszałcone zostały w manifestacje żałobne. Wiele z nich odbywało się w miejscu morderstwa studenta
FOT. (C) ADM/IRENEUSZ RADKIEWICZ
JERZY MORAWSKI
Szóstego lipca krakowski sąd uznał dwóch oficerów Służby Bezpieczeństwa za winnych zacierania śladów i utrudniania śledztwa w sprawie śmierci Stanisława Pyjasa. Skazał ich na kary więzienia w zawieszeniu. Proces był wyjątkowy nie tylko dlatego, że dowodami w sprawie były dokumenty SB. Przebieg rozpraw, zachowanie oskarżonych i ich obrońców pokazały, gdzie jesteśmy na drodze wyjaśniania nie tak odległej, mrocznej przeszłości.
Różnymi sposobami prokurator Krzysztof Urbaniak był zniechęcany do zajmowania się sprawami oficerów SB - anonimy, telefony z groźbami, skargi do przełożonych, kradzież samochodu. Zwarcie w instalacji elektrycznej w momencie uruchamiania silnika doprowadziło do spalenia auta. Śledztwo prowadzi krakowski UOP - do tej pory niczego ono nie wyjaśniło.
Wygląda na to, że "nieznani sprawcy" działają ciągle skutecznie i bezkarnie. Trudno się dziwić, iż stosują w nowych czasach...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta