Zapiski Polifema
Zapiski Polifema
JANUSZ SZUBER
Nareszcie, połowa lipca, chmarą fioletowych motyli zakwitł na moim patio clematis, a na octowcu pojawiły się różowe aksamitne stożki. Od kilkunastu dni co drugi dzień odwiedzam gabinet okulistyczny i Halinka Ż. robi co może, aby wypędzić z rogówki mego prawego oka usadowionego tam uparcie wirusa. Rozpisuje grafik, a ja, praktycznie jednooki, dziesięć razy na dobę wciskam coś pod powiekę.
H. wie, że jej zalecenia "żadnego czytania jednym okiem" do końca nie wykonam - słabego charakteru, bezbronny wobec pokus, których dostarcza poczta.
Bo jak nie ulec uczonym i wielce urodziwym białogłowom - czytam tedy chyłkiem, najczęściej wcześnie rano, komputerowe wydruki mądrych esejów - cenną zawartość szarych kopert: pisany ze swobodną elegancją, celnym, świetnym językiem, cechującym także jej inne prace, szkic świeżo upieczonej pani profesor z Łodzi Małgorzaty Dąbrowskiej, wytrawnej znawczyni Bizancjum i Awinionu, o sir Stevenie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta