Na pobojowisku budować dom...
Na pobojowisku budować dom...
BOHDAN CYWIńSKI
Motorem demokracji nie jest, jak wiadomo, najmądrzejszy rząd, najlepsza władza ani nawet najwspanialsza konstytucja, ale suma dobrze obmyślanych, zorganizowanych i zrealizowanych inicjatyw obywatelskich.
Jakość życia w państwie, jakość systemu czy - jak to się kiedyś nazywało - ustroju, zależy przede wszystkim od tych inicjatyw - od ich wielości i dynamiki.
Rząd, władza, konstytucja, mogą oczywiście tę dynamikę ułatwiać lub utrudniać, mogą tymi czy innymi posunięciami ją deformować, popierając lub wręcz sztucznie tworząc inicjatywy idące w jednym kierunku, a komplikując czy nawet uniemożliwiając ujawnienie się i realizację innych, ukierunkowanych odmiennie. Z tego względu władza w państwie jest ważna i należy bardzo dbać, by nie dostawała się w ręce ludzi nieodpowiednich. Niemniej od marnej, byle jakiej władzy groźniejsze dla kraju aspirującego do demokracji jest byle jakie społeczeństwo.
Przekleństwo każdej demokracji
Różne są zapewne rodzaje tej bylejakości. Tu idzie mi przede wszystkim o tę, w której ludzie nie czują, że są całością i wspólnotą, i w efekcie nie potrafią myśleć o dobru wspólnym ani uświadamiać sobie swych zbiorowych dążeń. Nie czują, bo są za prymitywni...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta