Amerykanie powinni zacząć się bać
Amerykanie powinni zacząć się bać
Podczas poszukiwania odpowiedzi na pytanie, kto podniósł rękę na USA, pojawia się najczęściej nazwisko Osamy bin Ladena. Inny trop to prawicowi amerykańscy ekstremiści tacy jak Timothy McVeigh, który w 1995 roku dokonał zamachu na budynek federalny w Oklahoma City. Za którą wersją pan się opowiada?
DOKTOR KRZYSZTOF KAROLCZAK: - Niewątpliwie dla Ameryki wrogiem nr 1 jest bin Laden. Wynika to z jego strategii ataków na obywateli i instytucje amerykańskie. Jeżeli chodzi o prawicowe milicje, to mogą one stanowić spore zagrożenie dla USA. Wcale bym się nie zdziwił, jeśli okazałoby się, że to właśnie prawicowe milicje przeprowadziły wtorkowy zamach, a pieniądze dał bin Laden. Moim zdaniem trzeba jednak bardziej się skupić na szukaniu przyczyn zamachów. Ten zamach jest wyjątkowy, bo nikt wiarygodny się do niego nie przyznał i nie podał jego przyczyn....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta