Proaktywni czarodzieje
Proaktywni czarodzieje
Wielu zachodzi teraz w głowę, jak to było możliwe, że ostrożni, nieufni zazwyczaj inwestorzy dawali spółkom internetowym w erze rozkwitu "nowej gospodarki" tyle pieniędzy. Mało kto tłumaczyłby to czarami. A takie wyjaśnienie ma sens. Przedstawiciele elektronicznej branży znali zaklęcia, które zniewalały niewtajemniczonych.
Przede wszystkim większość osób gotowych wejść w internetowy biznes nie rozumiała potoku słów wypowiadanych przez elokwentnych młodzianów. Inwestorzy na ogół nie mieli pojęcia, dlaczego np. "efekt synergii pozwoli na pełną interoperacyjność zintegrowanych systemów", ale dali się owej "synergii" zahipnotyzować, bo kasę otwierali.
Teraz, przebudzeni z...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta