Studium odwetu
Studium odwetu
JIM HOAGLAND
Przybyli, by skończyć to, co rozpoczęto w 1993 roku. Podczas ohydnego poranka, kiedy doszło do aktu wstrząsającego terroru, chcieli zniszczyć aurę, jaka otacza Amerykę - aurę potęgi. Uderzając zaś porwanymi samolotami w budynki World Trade Center i Pentagonu, nie powiedzieli nam nawet, dlaczego to robią.
Anonimowość terrorystów przydała jeszcze horroru jatkom, które urządzili. W oślepiającym blasku płomieni, rozbłysłych na niebie Manhattanu, w ludziach, którzy zaatakowali Amerykę, dostrzec można było tylko ich samobójczą, wieczną nienawiść do rządu, systemu finansowego i narodu Ameryki.
Ale sprawcy w furii pozostawili ślady, które pomogą nam oddzielić sprawę, jakiej służą, od wybranych przez nich celów i metod. Chcą bowiem, by społeczeństwo amerykańskie, zawsze otwarte, zaczęło żywić podejrzenia, mając jednocześnie na tyle dużo wątpliwości, by nie dopuścić do odwetowego...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta