Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Po bożemu, czyli najmocniejszy związek ciał

17 listopada 2001 | Plus Minus | KK

ARCHEOLOGIA MORALNOŚCI

Po bożemu, czyli najmocniejszy związek ciał

KRZYSZTOF KOWALSKI

Rok 500 przed naszą erą, któraś z greckich wysp, kolonii, a może Peloponez. Poranek, powietrze prześwietlone promieniami słońca, lazur morza aż po horyzont. Z białej marmurowej willi wychodzą lewym portalem różnobarwnie ubrane kobiety i długim rzędem schodzą ku morzu cyprysową aleją; idą wypełnić rytuał w świątyni Ceres. Prawym portalem wychodzą z willi mężczyźni ubrani na biało; tak jak kapłani Apollona idą do jego świątyni, by tam spełnić należne obrzędy. Pitagorejczycy.

Te dwa bóstwa doznawały szczególnej czci u pitagorejczyków. Ceres, bogini ziemi, ofiarowywała kobietom głębokie wtajemniczenie, Apollon, bóg słońca i nieba, przewodził inicjacji męskiej.

Tylko ślepiec nie dostrzeże

Adepci pitagorejskiej szkoły dowiadywali się, że ojciec jest ziemskim odbiciem Słońca, matka analogicznym odbiciem Wielkiej Bogini, Matki-Ziemi. Chyba tylko ślepiec nie dostrzega, że promienie słoneczne mają wpływ na płodną moc ziemi, spadają na nią na przemian z deszczem, z góry, z nieba, gdzie włada Apollon. Tak bóg Apollon bierze i zapładnia boginię Ceres.

Zresztą, mniejsza o imiona bogów. Kobieta i mężczyzna...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 2472

Spis treści

Nauka i Technika

Zamów abonament