Przeciwnik zapłaci albo nie
Przeciwnik zapłaci albo nie
ANDRZEJ SIERADZKI
Wystarczającą podstawą do zasądzenia wynagrodzenia adwokackiego strony wygrywającej proces powinien być spis kosztów.
Artur Nowak, autor artykułu "Przeciwnik zapłaci" ("Rz" z 2 listopada), oparł swój wywód (zilustrowany nie do końca trafnymi przykładami orzecznictwa Sądu Najwyższego) na zawartej w uzasadnieniu uchwały SN z 23 listopada 2000 r. ocenie, iż zasądzenie na rzecz strony wygrywającej wynagrodzenia, nazwijmy je dla uproszczenia adwokackiego, uwarunkowane jest uprzednim ich poniesieniem przez stronę. Autor bardziej stanowczo niż sam SN, który posługuje się sformułowaniem: "Regułą powinno być zatem wskazanie w spisie kosztów poniesionych", konstatuje: "W istocie tylko dowód na to, że koszty zostały poniesione, może uzasadniać ich zwrot". W następnym zdaniu po prostu sprowadza wynikającą przecież z kodeksu postępowania cywilnego konieczność zasądzenia kosztów wynagrodzenia adwokackiego dla strony wygrywającej do ram sporu cywilnego, w którym zasądzenie tych kosztów zależy od spełnienia obowiązku dowodowego z art. 6 kodeksu cywilnego. Trudno w istocie o bardziej błędną, a zarazem niekorzystną dla profesjonalnych pełnomocników procesowych wykładnię...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta