Kasa w rękach ministra
Kasa w rękach ministra
Komentarz: Każdemu równie mało
Dziś minister zdrowia odwiedzi Białystok. Wbrew oczekiwaniom nie przywiezie ze sobą podpisanego rozporządzenia, które zwracałoby kasie chorych 25 mln złotych. Podlasiu musi wystarczyć obietnica, że minister zmieni swoją decyzję.
- Trzeba zerwać z chorym algorytmem dzielenia składek, dzięki któremu kasy bogate stają się jeszcze bogatsze, a biedne ubożeją - powiedziała "Rz" Renata Furman, rzeczniczka ministra Łapińskiego, dodając, że jest "wola nowelizacji rozporządzenia".
Nad nowym rozporządzeniem i nowym sposobem dzielenia składek pracuje - jak się dowiedzieliśmy - zespół złożony z przedstawicieli Urzędu Nadzoru Ubezpieczeń Zdrowotnych, ministerstw zdrowia i pracy, Zakładu Ubezpieczeń Społecznych i kas chorych. Wszystko opiera się na założeniu, że z ZUS uda się wreszcie uzyskać wiarygodne dane o liczbie ubezpieczonych i płaconych przez nich składkach. - Jeśli nie, trzeba będzie kombinować dalej - powiedział nam Marek Karp, zastępca dyrektora Podlaskiej Kasy Chorych (oprócz niego ze strony kas w pracach zespołu uczestniczą przedstawiciele kas...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta