Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Życie spędzone na walizkach

11 lutego 2002 | Publicystyka, Opinie | MT
źródło: Nieznane

Polonia w Argentynie jest biedna i dotkliwie odczuwa obecny kryzys. Dobrą pozycję ma w tym kraju zaledwie kilkadziesiąt polonijnych rodzin. Dlaczego? Większość emigrantów traktowała swój pobyt w Argentynie jako tymczasowy. Tak doczekali emerytury, często bardzo nędznej.

Życie spędzone na walizkach

Polacy z Buenos Aires podczas wizyty prezydenta Lecha Wałęsy w 1995 roku

Fot. Anna Brzezińska

Małgorzata Tryc-Ostrowska z Buenos Aires

- W latach pięćdziesiątych panowało tu przekonanie, że dojdzie do wojny pomiędzy Ameryką a Związkiem Radzieckim. Emigranci byli gotowi w każdej chwili wrócić do Polski. Na białym koniku i z szabelką - mówi Jan Stachnik, który przyjechał do Argentyny w 1948 roku.

- Wszystko było tymczasowe. Zresztą po drugiej wojnie światowej na ogół nie przyjeżdżały do Argentyny rodziny, ale samotni Polacy, wojskowi. Rzadko się żenili. Nie chcieli się wiązać, by w każdej chwili móc wrócić do kraju. Tak spędzili całe życie. Teraz są na emeryturze, na ogół bardzo niskiej.

Pan Stachnik, wiceprezes filii Merrill Lynch, konsul honorowy Polski w Mar del Plata, należy do tych nielicznych Polaków, którym w Argentynie się powiodło. Przyjechał tu z rodzicami z Węgier jako dziecko. Też był wychowywany jako Polak z...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 2542

Spis treści
Zamów abonament