Kobiece lobby bez ram
Mimo bogactwa oferty kobiety narzekają na brak organizacji reprezentującej ich interesy.
Kobiece lobby bez ram
Eliza Olczyk
Przeszło trzy czwarte kobiet u waża, że w Polsce potrzebne są organi -zacje zajmujące się ich problemami. Tylko 8 procent kobiet ankietowanych przez CBOS w 1993 roku nie odczuwało takiej potrzeby (15 procent nie miało na ten temat zdania) . Połowa respondentek chciałaby należeć do organizacji zajmujących się problemami kobiet. Tymczasem w informatorze o organizacjach i inicjatywach kobiecych w Polsce (wydanym przez Centrum Promocji Kobiet) są dane o 24 stowarzyszeniach i klubach, 10 fundacjach oraz kilku organizacjach charytatywnych, reli -gijnych i politycznych, które zajmują się sprawami kobiet. Oznacza to, że albo o rganizacje te są nieznane, albo nie potrafią zainteresować swoją działalnością szerszej grupy kobiet.
Lobby potencjalne
Tak zwana problematyka kobieca, przez lata w ogóle nie zauważana, stała się w ostatnich czasach dosyć głośna. Impulsem, który wywołał dyskusję wokół problemów kobiet, stało się dążenie do zniesienia przepisów zezwalających na przerywanie ciąży. To właśnie przy tej okazji zaczęto mówić o nikłej świadomości seksualnej Polek spowodowanej brakiem odpowiedniej edukacji, o likwidacji żłobków i przedszkoli ułatwiających godzenie pracy zawodowej...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta