Do Peru wrócił terror
Do Peru wrócił terror
Policjanci przeszukują miejsce zamachu
(C) EPA
W środę późnym wieczorem w Limie wybuchły bomby ukryte w samochodach zaparkowanych przed ambasadą Stanów Zjednoczonych. Zginęło 9 przechodniów, a około 30 zostało rannych. Do zamachu doszło przed pierwszą w historii stosunków dwustronnych wizytą amerykańskiego prezydenta w stolicy Peru.
Dwa samochody, zaparkowane na chodniku w odległości 20 metrów od ogrodzenia ambasady, eksplodowały równocześnie o godzinie 22.50 czasu lokalnego (03.50 naszego czasu). Gmach placówki, prawdziwa forteca znajdująca się w willowej dzielnicy Limy, nie ucierpiał. Nie można tego jednak powiedzieć o sąsiednich budynkach, zwłaszcza dwóch dużych centrach handlowych, które zostały poważnie uszkodzone. Dowodzi to, jak potężne były ładunki ukryte w samochodach-pułapkach. Zabici i ranni to przypadkowi przechodnie. W dzielnicy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta