Wakacje z dreszczykiem
Wakacje z dreszczykiem
W górskich osiedlach przylepionych do zboczy jak gniazda życie toczy się wciąż w rytmie zgodnym z naturą
(c) EAST NEWS
GRZEGORZ ŁYŚ
Białe mury Apollonii wznoszą się nad spaloną słońcem niziną. Dwa tysiące lat temu u stóp wzgórza płynęła rzeka Aoos, łącząca miasto z morzem. Dzięki niej za czasów rzymskich Apollonia zyskała sławę jednego z najbogatszych portów na Adriatyku oraz najświetniejszych ośrodków sztuk i nauk w całym imperium.
W czwartym wieku naszej ery na skutek trzęsienia ziemi rzeka odsunęła się od miasta. Apollonia, odcięta od morza, nigdy się już nie podniosła. Świat zapomniał o niej aż do początku lat dwudziestych ubiegłego wieku, kiedy zaczęli ją odkrywać archeolodzy francuscy.
Czekanie na turystów
W czasach świetności w obrębie murów Apollonii - na obszarze 80 hektarów - mieszkało prawie 100 tysięcy ludzi. Dziś jej bramy pilnuje samotny strażnik z kałasznikowem. Na dziedzińcu średniowiecznego klasztoru krząta się prawosławny duchowny strzegący odzyskanej dla cerkwi świątyni. Na tarasie baru właściciel i kelnerzy wyglądają turystów. Choć z około 30 znanych w starożytności Apollonii tylko tę,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta