Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Wakacje z dreszczykiem

22 marca 2002 | Moje Podróże | GŁ
źródło: Nieznane
źródło: Nieznane

Albania Telewizja, komórki i coca-cola w każdym wiejskim sklepie przypominają o globalizacji

Wakacje z dreszczykiem

W górskich osiedlach przylepionych do zboczy jak gniazda życie toczy się wciąż w rytmie zgodnym z naturą

(c) EAST NEWS

GRZEGORZ ŁYŚ

Białe mury Apollonii wznoszą się nad spaloną słońcem niziną. Dwa tysiące lat temu u stóp wzgórza płynęła rzeka Aoos, łącząca miasto z morzem. Dzięki niej za czasów rzymskich Apollonia zyskała sławę jednego z najbogatszych portów na Adriatyku oraz najświetniejszych ośrodków sztuk i nauk w całym imperium.

W czwartym wieku naszej ery na skutek trzęsienia ziemi rzeka odsunęła się od miasta. Apollonia, odcięta od morza, nigdy się już nie podniosła. Świat zapomniał o niej aż do początku lat dwudziestych ubiegłego wieku, kiedy zaczęli ją odkrywać archeolodzy francuscy.

Czekanie na turystów

W czasach świetności w obrębie murów Apollonii - na obszarze 80 hektarów - mieszkało prawie 100 tysięcy ludzi. Dziś jej bramy pilnuje samotny strażnik z kałasznikowem. Na dziedzińcu średniowiecznego klasztoru krząta się prawosławny duchowny strzegący odzyskanej dla cerkwi świątyni. Na tarasie baru właściciel i kelnerzy wyglądają turystów. Choć z około 30 znanych w starożytności Apollonii tylko tę,...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 2576

Spis treści

Fotoreportaż

Zamów abonament