Polak zrobił swoje?
Polak zrobił swoje?
Elektrownia w Bergheim. Pracuje przy jej rozbudowie Instalexport
Jeśli będziemy mieć takie same prawa, jak firmy unijne, możemy wygrać z Niemcami na ich własnym podwórku TEKST JACEK KRZEMIŃSKI, ZDJĘCIA GRZEGORZ HAWAŁEJ
Konserwatorzy zabytków z Polski mają w Niemczech znakomitą renomę. Dostają prestiżowe zlecenia; restaurowali m.in. Galerię Narodową w Berlinie czy zamek w Br?hl (gdy stolica Niemiec była jeszcze w Bonn, kanclerz podejmował w tym zamku koronowane głowy z całego świata). Lecz gdy wchodzą na rusztowania, muszą kryć się ze swym pochodzeniem.
Robert Brodecki (z prawej): - Wystarczyłoby wprowadzić zasadę wzajemności
- Gdy restaurowaliśmy katedrę w Aachen i wywiesiliśmy tam szyld naszej firmy, związki rzemieślnicze podniosły larum - opowiada Jerzy Kowal, szef Pracowni Konserwacji Zabytków - Biura Handlu Zagranicznego. - Że pieniądze na konserwację zbierała miejscowa fundacja, a dała zarobić nie "swoim", tylko Polakom. Naciski były tak duże, że diecezja nie dała już nam następnych zleceń.
Podobne doświadczenia ma za sobą większość polskich firm usługowych pracujących w Niemczech.
- Biurokracja większa, ale nie ma wolnej amerykanki i korupcji - mówi Stanisław Loos z firmy Polbau (z...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta