Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Precyzja w bełkocie

14 czerwca 2002 | Raporty | AK
źródło: Nieznane

Język w programach informacyjnych Za efektowną fasadą kryją się myśli płytkie i banalne

Precyzja w bełkocie

RYS. MAŁGORZATA MALINOWSKA

AGNIESZKA KWIECIEŃ

W programach informacyjnych razi pretensjonalna metaforyka, nadużywanie przymiotników, ekspansja żargonów środowiskowych, nieudolne skróty i kolokwializmy. Wprawdzie oficjalny, napuszony, przesycony urzędowym bełkotem język stał się bardziej spontaniczny, ale wraz z potoczną polszczyzną weszły do niego pospolite błędy.

"Sprawa współczesna, która ma odniesienia do dalekiej przeszłości, z tym że ta przeszłość okazuje się bardzo ważna z punktu widzenia teraźniejszości i przyszłości".

Tomasz Lis ("Fakty", TVN, 16 maja)

Język w programach informacyjnych jest w zasadzie odmianą "czytaną". Fakt ten doczekał się już nawet ironicznego określenia: prompterologia, czyli sztuka czytania z telepromptera. Że jest to rzeczywiście sztuka, w dodatku - sztuka niełatwa, przekonuje poziom radzenia sobie, a właściwie nieradzenia sobie z nią niektórych prowadzących. Pomińmy rozbiegane gałki oczne... Irytują przede wszystkim rażące błędy w wymowie, złe akcentowanie, problemy z dykcją lub zwykłe niedbalstwo. Zamiast centrum, słyszymy wymawiane z angielska "sentrum", trwa walka o mandaty "w iźbie...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 2644

Spis treści
Zamów abonament