Uczulony na beztroskę
Uczulony na beztroskę
FOT. PIOTR KOWALCZYK
Rola Gerarda, bezwzględnego egzekutora w filmie "Dług" Krzysztofa Krauzego, za którą otrzymał nagrodę dla najlepszego aktora na festiwalu filmowym w Gdyni, a także Złotego Orła, uczyniła z niego filmową gwiazdę. Ale, co może istotniejsze, otworzyła drzwi do ważnego dziś w Polsce teatru - warszawskich Rozmaitości. Gra tam główne role w spektaklach Grzegorza Jarzyny i Krzysztofa Warlikowskiego - "Festen" i "Bachantkach". Ostatnio zagrał Płatonowa w spektaklu Pawła Miśkiewicza w Teatrze Dramatycznym w Warszawie. Jest jednym z najzdolniejszych aktorów swojego pokolenia - gra bez maniery, czysto, ale z ogromną siłą sugestii, posiada olbrzymie możliwości transformacyjne, ciągle zaskakuje.
Rz: Czy po roli egzekutora w "Długu" koledzy zwracają panu pieniądze?
Chyba nie zawsze. Może to nie są wielkie długi, może ich zawodzi pamięć. Nie ścigam ich. Czasami i ja o czymś zapomnę.
Rz: Właściwie skąd się wziął bardzo ciemny, skażony złem ton pańskich ról, poczynając od "Długu", poprzez bohatera "Uroczystości" - molestowanego seksualnie przez ojca pedofila, kończąc na Dionizosie w "Bachantkach", który obnaża słabość człowieka wobec własnej natury?...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta