Postrzyżyny w dżungli
Teatr absurdu armii meksykańskiej
Postrzyżyny w dżungli
"Informacje o tym, że wojsko prześladuje tubylców, są absolutnie nieprawdziwe. Za chwilę sami się o tym przekonacie" -- powiedział major Juarez prowadząc grupę 50 dziennikarzy na lądowisko helikopterów w San Cristobal de las Casas. Po chwili 6 wojskowych śmigłowców meksykańskich oderwało się od ziemi i wzięło kurs na wschód.
Po 40 minutach lotu nad malowniczymi górami i jeziorami wschodniego Chiapas wylądowały one na południowym skraju dżungli Lacandon, kilka kilometrów od granicy z Gwatemalą. Konwój wojskowych samochodów już czekał na spoconych z wrażenia...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta