Bądźcie świadkami
Bądźcie świadkami
Łagiewniki: owacje na cześć Ojca Świętego
FOT. BARTŁOMIEJ ZBOROWSKI
Do łagiewnickiego kościoła Karol Wojtyła przychodził podczas okupacji. Był robotnikiem w sąsiednim Solvayu. Chodził wówczas w drewnianych butach. - Jak można sobie wyobrazić, że ten człowiek w drewniakach kiedyś będzie konsekrował tutejszą bazylikę? - pytał po pół wieku papież.
- Nie mogłem spać przez całą noc, budziłem się co piętnaście minut, żeby nie zaspać - mówił w sobotę rano ksiądz Marian Rapacz, gospodarz nowego kościoła w łagiewnickim Sanktuarium Miłosierdzia Bożego.
Wierni w Łagiewnikach zbierali się już od świtu. Gwiazdą w czasie oczekiwania na Ojca Świętego byli Skaldowie - legendarna grupa polskiej muzyki rozrywkowej. - Szczęść Boże i do roboty - krzyknął Andrzej Zieliński, lider zespołu. I zaczęło się śpiewanie "Jezu, ufam Tobie", "Witaj, gościu nasz". Gdy papamobil wjechał na dziedziniec sanktuarium, papieża przywitało morze chorągiewek ruszających się w rytm specjalnie skomponowanego na tę okazję hymnu "Bóg bogaty w miłosierdzie".
Potrzeba łaski
W sanktuarium papież namaścił olejami świętymi...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta