Samoobrona - zmierzch, stagnacja, sukces?
Samoobrona - zmierzch, stagnacja, sukces?
RYS. PAWEŁ GAŁKA
JACEK RACIBORSKI
Nieudane blokady z 25 czerwca to ważny symptom kondycji partii i związku zawodowego Leppera. Formalnie to dwa różne twory: Związek Zawodowy Rolnictwa "Samoobrona" i partia Samoobrona Rzeczypospolitej Polskiej. W praktyce są nieodróżnialne. Wspomniane blokady nie świadczą, jak się niekiedy sądzi, o spadku poparcia dla tej formacji. Tu wiarygodne są sondaże, które pokazują nawet wzrost preferencji wyborczych Samoobrony.
Owo drobne niepowodzenie, bo nawet nie przegrana bitwa, miało kilka przyczyn. Pierwsza, to brak bezpośredniego i realnego celu tej akcji. Ogólny protest przeciwko rządowi, jeżeli nie jest powiązany z szansą jego zmiany na rząd lepszy, nie mógł wzbudzić masowego zaangażowania. Był też przedwczesny. Jeszcze rząd Millera się nie zużył. Ponadto krytyczna ocena rządu nie musi współwystępować, a w dojrzałej demokracji wręcz nie może, z akceptacją kryterium ulicznego jako mechanizmu wymiany rządzących. Najmniej ważne dla niepowodzenia akcji Samoobrony było prężenie muskułów przez ministra Janika, chociaż takie demonstrowanie siły państwa w czasach trudnych pewien sens ma. Sądzę też, że bardzo istotnym powodem małego zasięgu...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta