Kłopoty z płynnością
KOMENTARZ: Kto zaufa stoczniom
Kłopoty z płynnością
Ponad 26 mln zł na wypłatę zaległych wynagrodzeń dla 13 tys. pracowników musi zdobyć w tydzień zarząd Grupy Stoczni Gdynia. Musi zaczynać budowę nowych statków bez kredytów bankowych, więc ratuje się, nie płacąc za materiały swoim dostawcom.
W poniedziałek Janusz Szlanta, prezes Stoczni Gdynia, prowadził w Warszawie intensywne rozmowy w sprawie pozyskanie nowych kredytów na budowę 46 statków. Przed miesiącem rząd zgodził się na poręczenie spłaty 150 mln USD kredytów na budowę statków przez gdyńską spółkę, która potrzebuje 1,5 mld USD na tych 46 jednostek, już zakontraktowanych przez armatorów.
Mirosław Piotrowski, rzecznik prasowy Stoczni Gdynia, powiedział, że gdy firma uzyskała pewność otrzymania gwarancji...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta