MSZ nie widzi problemu
KOMENTARZ: Czas na interwencję
MSZ nie widzi problemu
Wielu podróżnych z Polski dopiero po przylocie na miejsce przeżyje rozczarowanie
(C) FORUM
Złe traktowanie naszych rodaków przez urzędników imigracyjnych Wielkiej Brytanii, USA i Izraela opisaliśmy 14 sierpnia w tekście "Zawróceni" . Od jego opublikowania czytelnicy codziennie zasypują redakcję nowymi przykładami dyskryminowania Polaków za granicą. Jednak MSZ nie widzi powodu do reakcji.
Czytelnicy w listach potwierdzają i mnożą przykłady problemów z przekraczaniem granicy. " (...) Wyjeżdżałem służbowo do Anglii, musiałem oczywiście otrzymać wizę i tłumaczyć się przed oficerem imigracyjnym. Wizę dostałem, w Anglii byłem. Gdyby nie to, że służbowy wyjazd był konieczny, to moja noga ani w warszawskim konsulacie, ani na Wyspach długo by nie postała. Sposób traktowania dosłownie wszystkich przez oficera imigracyjnego urągał wszelkim normom, do których przyzwyczaja nas cywilizowany świat" - napisał proszący o niepodawanie nazwiska czytelnik. W liście pana Andrzeja Kubatko czytamy: " (...) Jestem pełen oburzenia. Sam...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta