Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Kaczyński nie oddaje pola

25 września 2002 | Kraj | NF MD

Walka o prezydenturę Warszawy

  • Komentarz: Krępowanie debaty Kaczyński nie oddaje pola

    Nie dam się usunąć z walki o prezydenturę Warszawy - zapowiedział wczoraj lider Prawa i Sprawiedliwości Lech Kaczyński. Zasugerował, że za procesem, w którym został skazany za zniesławienie szefa Bartimpeksu Aleksandra Gudzowatego, stoją jego przeciwnicy w walce o fotel prezydenta stolicy.

    Lider PiS uważa, iż został skazany za krytykę mieszczącą się w ramach wolności słowa. Zwrócił uwagę, że rozprawa odbyła się "cztery razy szybciej" (rok od wniesienia pozwu) niż zwykle w podobnych sprawach, a wyrok wydała asesor sądowy z małym doświadczeniem. Do tego, zdaniem Kaczyńskiego, sąd nie wziął pod uwagę zeznań świadków, którzy wykazali, że krytyka Bartimpeksu i Gudzowatego nie była pozbawiona podstaw.

    Wyrok wydano w zeszłym tygodniu. Kaczyński zapowiedział apelację, dopóki nie wyczerpie drogi obrony, wyrok się nie uprawomocni.

    Według Kaczyńskiego wytoczenie mu przez Gudzowatego sprawy ma podtekst polityczny, zyskują na niej jego główni rywale w walce o fotel prezydenta Warszawy. - Metody, które w tej chwili zastosowali ludzie związani z jednym z kandydatów w znacznym stopniu są całkowicie niedopuszczalne - ocenił. Nie chciał powiedzieć,

  • ...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 2732

Spis treści

Konflikt na Bliskim Wschodzie

Zamów abonament