Nie przemówią autentyczne dokumenty
Nie przemówią autentyczne dokumenty
Jeśli Ryszard Kukliński chce mieszkać w Polsce, powinien publicznie przeprowadzić uczciwy rachunek sumienia ze swojego postępowania. O pomoc niech poprosi ministra sprawiedliwości, by ujawnił jego akta sądowe, prokuratorskie (śledcze). Także Amerykanie mogliby ujawnić to, co im Kukliński przekazał, bo podobno polskie wojsko ich nie interesowało - jak powiedział Szaniawski - są naszym sojusznikiem, a ZSRR nie istnieje. Polacy poznaliby prawdę i sami, wedle własnego sumienia, Kuklińskiego by osądzili, a on zdjąłby z siebie piętno zdrajcy i szpiega. Wierzę, że i Kościół nie odmówiłby mu poparcia i zachęty. Zamiast przekonywać nas słowami - wątpliwej prawdziwości, że Kukliński dobrze się zasłużył - niech przemówią autentyczne dokumenty.
Nie mogę w tym liście pominąć generała Jaruzelskiego. Powiem wprost. Dla mnie jest szczerym człowiekiem honoru, oddanym Polsce.
Irena Orzeszek, Kielce