Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Życie społeczne upartyjnione

23 października 2002 | Publicystyka, Opinie | NC

OD CZYTELNIKÓW

Życie społeczne upartyjnione

Z wiadomości, jakie płyną z Polski, wynika, że kandydaci w wyborach samorządowych nie zawsze są mieszkańcami miejscowości czy okolic, w których kandydują. Jest to według mnie zupełny brak logiki - przecież najbardziej podstawową cechą każdych wyborów samorządowych jest ich lokalny charakter! Burmistrz, wójt, prezydent miasta czy radny muszą znać swój teren, mieszkać tam - to się rozumie samo przez się. Tak jest w Szwajcarii i innych krajach - Polska jest chyba jedynym niechlubnym wyjątkiem.

Jest to też świadectwo, jak dalece upartyjniono życie społeczne i sprawy publiczne w Polsce. Nie zauważyłem też, by ktokolwiek taki stan uważał za nienormalny.

Jacek Arkuszewski, Ennetbaden, Szwajcaria

Brak okładki

Wydanie: 2756

Spis treści
Zamów abonament