Zwyczajna, patriotyczna robota
Zwyczajna, patriotyczna robota
FOT. BARTŁOMIEJ ZBOROWSKI
Kiedy w latach osiemdziesiątych opowiadał matce o pierwszych swoich publicznych działaniach w okresie "Solidarności", była zrozpaczona. Wiedziała, że to nic dobrego nie wróży. Ojciec przyjął rzecz po męsku: Ot, zwyczajna, patriotyczna robota - powiedział. Chociaż pamiętał, że przez taką "zwyczajną robotę" traci się wolność i rozpada się tysiąc rzeczy w życiu.
Jan Malicki studiował historię i filologię klasyczną. Zajmował się kultem świętych rycerskich w średniowieczu, wiedział wszystko o etosie rycerskim w Polsce. Był uczniem prof. Aleksandra Gieysztora. Początek kariery naukowej. Czasy, które przyszły, zdecydowały, że na zawsze porzucił mediewistykę dla organizacji badań i studiów sowietologicznych i historii Europy Środkowowschodniej XX wieku. Był rok1981, starsi koledzy zaprosili go do wydawania pisma o problemach narodów obozu komunistycznego "Obóz". Miał wtedy szanse nauczyć się mówić po litewsku i łotewsku. W obawie, że "Obóz" zostanie szybko namierzony i zlikwidowany, musieli się dobrze zakonspirować. Co prawda podręczniki do nauki były wypożyczone przez zaprzyjaźnioną bibliotekarkę bez nazwiska na rewersie, ale...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta