Zapomniana solidarność
Zapomniana solidarność
ROBERT PUCEK
Z pewnym zażenowaniem przeczytałem w piątkowej "Rzeczpospolitej" wypowiedź Adama Borowskiego, przewodniczącego Komitetu Polska - Czeczenia, który powiedział, że "wypadki w Moskwie nie są aktem terroru", ale aktem rozpaczy bojowników walki narodowowyzwoleńczej. Zdziwił mnie również sposób rozumowania Bronisława Wildsteina, który napisał, iż "prawo Rosji do Czeczenii pochodzi wyłącznie z przemocy i jeśli uznajemy je, to uznać musimy przemoc za jedyną rację i argument w międzynarodowych stosunkach". Ciekaw jestem, czy zważywszy na fakt, że prawo Amerykanów do terytorium dzisiejszych Stanów Zjednoczonych pochodzi z przemocy wobec Indian (dużo skuteczniejszej...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta