Szczęście w Jabłonce
- Rady Jolanty i Ryszarda Bojarskich
- Za tydzień: Zawód Europejczyk Szczęście w Jabłonce
Jolanta i Ryszard Bojarscy, właściciele gospodarstwa agroturystycznego w Jabłonce pod Nidzicą: Marzenia można spełnić za pieniądze Unii. Ale pomysł na życie trzeba znaleźć samemu Czytaj str. 6-7
(c) JAKUB DOBRZYŃSKI
IWONA TRUSEWICZ
Ryszardowi Bojarskiemu wieś śniła się, od kiedy z rodzinnego Grunwaldu wyjechał do Szczecina uczyć się budować statki. - Potem zamieszkałem w Ostródzie. Jeździłem taksówką i ciągle myślałem o tej wsi - opowiada, spoglądając na rozciągające się wokół łąki, lasy i odległą o pół kilometra wieś Jabłonka. W słońcu za drzewami połyskuje jezioro Omulew.
Sny się spełniły. Rankami Ryszard Bojarski słyszy żurawie przekrzykujące się na jego łące, ogląda bociany spacerujące wśród wysokich traw. Nic nie psuje urody mazurskiego krajobrazu.
Chce się rano wstawać, chce się pracować na swojej ziemi. Pomysłów na życie tutaj wiele. Sposobów na ich urzeczywistnienie też nie brak. Najważniejsze jest jednak miejsce.
Choć gości nie brakuje, "Ranczo"
...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta