Szlachetny człowiek z Krakowa
Szlachetny człowiek z Krakowa
W połowie października 1994 roku liczna grupa uczniów Gimnazjum im. Blicha w Ramat Ganie, graniczącym z Tel Awiwem, wyjechała na wycieczkę do Polski. Młodzież odwiedziła miejsca hitlerowskiej kaźni -- Oświęcim, Majdanek i Treblinkę -- w których wielu z tych młodych ludzi straciło swoich dziadków.
Pierwsze dni wycieczki przebiegały rutynowo. Radykalna zmiana, która nadała wycieczce nowy sens, nastąpiła po spotkaniu izraelskiej młodzieży z Eugeniuszem Chucherkiem.
Po zwiedzeniu Treblinki i Majdanka, a przed wyjazdem do Oświęcimia chłopcy i dziewczęta przybyli do Krakowa, aby -- jak to określił jeden z uczestników wycieczki -- "odetchnąć świeżym powietrzem". W drodze powrotnej z Majdanka w autobusie, zazwyczaj rozbawionym i hałaśliwym, panowała niemal śmiertelna cisza. O czym tu mówić, skoro w obliczu tego, czego ślady i ruiny widzieli w obozie śmierci, wszelkie słowa tracą sens? Nawet słowo "człowiek" traci swoje znaczenie skoro ci, którzy uważali się za ludzi, zdolni byli upaść tak nisko -- rozmyślała mecenas Szoszi Kugler, która wraz z innymi rodzicami towarzyszyła młodzieży w wycieczce.
"Sprawiedliwy" z grodu Kraka
-- W Krakowie przekonaliśmy się, że to przygnębiające rozczarowanie człowiekiem jest nieuzasadnione -- opowiadali uczestnicy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta