Drogie, więc nie chciane
Zagraniczne kredyty dla rolnictwa
Drogie, więc nie chciane
Na przełomie 1989/ 90 roku oferty kredytowe dla Polski z wielu państw wzbudziły ogromne nadzieje i apetyty inwestorów, przedsiębiorców, w tym i rolników. Pożyczki miały ułatwić przeskok do gospodarki wolnorynkowej i załagodzić bóle wywołane ekonomiczną transformacją. Rzeczywistość okazała się bolesna dla pożyczkobiorców. Zaufali krajowym instytucjom bankowym i finansowym, które nie były przygotowane do obsługi i rzeczowej informacji i same nie przewidywały skutków galopującej inflacji. Pożyczkobiorcy wpadli w pułapki zadłużeniowe bez wyjścia. Strach przed nimi pozostanie w podświadomości tego pokolenia jeszcze przez jakiś czas i niewątpliwie ma wpływ na podejmowanie decyzji kredytowych teraz i w najbliższej przyszłości.
Podsumowanie przez Biuro Kwalifikacji Wniosków Kredytowych CUP pierwszego etapu kredytowego jesienią 1993 r. (tab. 1) wykazało wykorzystanie kredytów znacznie mniejsze od oczekiwanego. Najwięcej wykorzystano kredytów Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju, Europejskiego Banku Inwestycyjnego, Banku Światowego, banków niemieckich i hiszpańskich. Najmniejsze zainteresowanie towarzyszyło kredytom amerykańskim, południowokoreańskim i norweskim.
Przyczyny zbyt niskiego wykorzystania kredytów leżały zarówno po...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta