Nowy Jork, Moskwa i co dalej?
Nowy Jork, Moskwa i co dalej?
RYS. LESZEK OŁDAK
JANUSZ ONYSZKIEWICZ
Terrorystyczne ataki al-Qaidy na Nowy Jork i Czeczenów na Moskwę dzieli odstęp jednego roku. Nie oznacza to jednak wcale, że miały one podobne znaczenie i podobny charakter.
Atak na World Trade Center był czymś jakościowo nowym. Zarówno ze względu na skalę tragedii, jak i na nowość użytych środków. Do tej bowiem pory środki stosowane przez terrorystów nie różniły się jakościowo od tych, jakimi posługiwali się jeszcze w XIX wieku zamachowcy Narodnej Woli, próbujący zgładzić rosyjskiego cara. Ich arsenał to sztylet, bomba i pistolet, a same zamachy dokonywane były przez stosunkowo nieliczne bojowe grupy. Nic wiec dziwnego, że nie pociągały za sobą bardzo dużej liczby ofiar, nawet wtedy, gdy ich obiektami stawały się samoloty pasażerskie.
Atak na World Trade Center oznaczał wejście terroryzmu międzynarodowego w zupełnie nową fazę. W mniejszym stopniu wynikało to z samej skali zamachu, całkowicie nowych użytych środków i bezprecedensowej, jakościowo innej liczby ofiar. W dotychczasowych zamachach terrorystycznych celami zamachowców było na ogół uwolnienie z więzień swoich towarzyszy, zwrócenie uwagi opinii światowej na jakąś ważną według...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta