Dzień Ziobry
- ANALIZA: Rywin i... koniec?
- AD VOCEM: Nie poddawać się chorobie
- Andrzej Celiński: Zadeptać, co ważne
Dzień Ziobry
- Moja rola w całej sprawie jest żadna - mówił po wyjściu z prokuratury Andrzej Zarębski. Według Rywina, miał on stać za propozycją złożoną Agorze.
FOT. MICHAŁ SADOWSKI
Jeśli prokuratura wezwie Zbigniewa Ziobrę do złożenia zeznań w sprawie afery Rywina, to poseł PiS będzie musiał odejść z komisji śledczej - uważają znawcy prawa karnego. Ziobro twierdzi, że wzywanie go do składania zeznań jest bezzasadne, a cała sprawa byłaby ze strony prokuratury nadużyciem prawa w celach politycznych.
Wczoraj pod znakiem zapytania stanęła dalsza praca w komisji śledczej posła Ziobry, jedynego jej członka, który ma przygotowanie prokuratorskie. Chodzi o to, że członek komisji badającej aferę nie może być przesłuchiwany przez prokuraturę w tej samej sprawie.
Przesłuchania posła domagali się prawnicy Lwa Rywina. Ich wniosek Ziobro uznał wczoraj za bezzasadny, ponieważ "nie znał żadnych okoliczności związanych ze sprawą, dopóki nie opisała ich prasa". Po południu obrońcy Rywina Marek Małecki i Piotr Rychłowski...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta