![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
Śródmieście się broni
Śródmieście się broni
Na przełomie lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych na ulice polskich miast wkroczyła reklama. To, co na początku cieszyło, bo kontrastowało z szarością socjalistycznej ulicy, dziś jest problemem. -- Ulica stała się agresywna i głośna -- twierdzi profesor Wiktor Zinn. -- Jest ekspansywna, usiłuje za każdą cenę zdobyć klienta. Niekiedy bywa to śmieszne -- mamy różnego rodzaju szopy albo maleńkie klitki, które szumnie nazywają się salonami. Reklamy, aby były skuteczne, wiesza się poprzecznie do osi ulicy. Powstaje cała masa parawanów, tworzy się coś na obraz Chinatown w Nowym Jorku. Co więcej, pewien typ reklamy z migocącymi, kolorowymi lampkami związany jest na Zachodzie z pewnym rodzajem usług. Jeśli w ten sposób reklamuje się księgarnia dzieł naukowych, to we mnie budzi się sprzeciw.
Brak przepisów określających miejsce reklamy w krajobrazie miast doprowadził do konfliktów między firmami reklamowymi a władzami budowlanymi.
-- Z firmami reklamowymi, na przykład Plakanda, Europlakat, toczymy ciągłe potyczki -- twierdzi Maria Zamoyska, naczelnik Wydziału Architektury i Ochrony Środowiska Urzędu...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta
