Oczekiwanie na plan Busha
Oczekiwanie na plan Busha
To, co dzieje się w Iraku, Palestyńczycy obserwują z przerażeniem. Ich stosunek do wojny znajduje odbicie w potężnych demonstracjach. W piątek swój stosunek do wojny wyrazili w manifestacji mieszkańcy obozu dla uchodźców w Noseiracie.
(C) REUTERS
STANISŁAW GRZYMSKI
Z RAMALLI
Codziennie o świcie mieszkańców Ramalli budzą wołania muezina: "Allah Akbar" (Allah jest wielki), rozchodzące się z potężnych megafonów umieszczonych na minaretach. W piątek, dzień wolny od pracy, ludzie wolą spać dłużej, na modlitwę mają cały dzień. Od kilku tygodni meczety są wypełnione jak nigdy wcześniej. Palestyńczycy modlą się o pokój dla Iraku, a dla siebie o upragnioną niezawisłość.
To, co dzieje się w Iraku, obserwują z przerażeniem. Ich stosunek do wojny znajduje odbicie w potężnych demonstracjach w obozach uchodźców w Dżeninie, Nablusie, Tulkaremie i Hebronie. Ale w ich podświadomości zapaliła się iskierka nadziei, że ta wojna da im szansę na osiągnięcie niepodległości w uznanych przez świat granicach...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta