Demokracje umierają powoli
Demokracje umierają powoli
RYS. MIROSŁAW OWCZAREK
Jeżeli Jerzy Urban, ten stary cynik, nihilista, prześmiewca i burzyciel wszelkich autorytetów, zaczyna na forum sejmowej komisji śledczej wyrażać obawy o przyszłość demokracji, to niezależnie od tego, czy jego oburzenie jest szczere, czy to tylko kolejna poza, nowej jakości nabiera stara już teza, że z demokracją w Polsce jest naprawdę bardzo źle.
Przed sejmową komisją, a następnie w minionym tygodniu także przed przesłuchującym go prokuratorem obywatel Jerzy Urban wystąpił w niezwykłej dla siebie roli: obrońcy demokracji. Spełniając, jak zaznaczył, swój obywatelski obowiązek, krytykował opieszałość prokuratury w sprawie Rywina (i w innych sprawach). Obywatel Urban ostrzegał przed patologiami, przed przekształcaniem ustroju Polski w "demokrację fasadową", w której decyzje zapadać będą w układach polityczno-biznesowych.
Tak, Jerzy Urban popełniał podłości, czego zresztą sam nie ukrywa. Po 1989 roku przekraczał granice smaku i przyzwoitości w swoim tygodniku "Nie", przy którego powstaniu być może doszło, jak ujmował to kiedyś Karol Marks, do "pierwotnej akumulacji kapitału" - tak przynajmniej sugerował niedwuznacznie poseł komisji Bogdan Lewandowski (SLD), który podczas przesłuchań Urbana dał mu do zrozumienia, że jego (Urbana)...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta