Rzeczpospolita Czytelników; 12.06.2003
- Reklamacja bez paragonu
- Kwatery dla uczniów i studentów
- Sprzedaż zamortyzowanego lokalu użytkowego
- Kapitał z zagranicy
Reklamacja bez paragonu
Kupiłem kołowrotek do połowu ryb metodą spinningową, w którym po tygodniu urwała się rączka. Sprzedawca nie chciał przyjąć reklamacji, ponieważ nie miałem paragonu fiskalnego. Czy miał rację?
Heronim Krzysztof Ostrowski, Główny Inspektorat Inspekcji Handlowej
Zgodnie z art. 6 kodeksu cywilnego ciężar udowodnienia faktu spoczywa na osobie, która z faktu tego wywodzi skutki prawne. Czytelnik, chcąc reklamować towar z powodu jego niezgodności z umową, powinien w jakikolwiek sposób udowodnić fakt dokonania zakupu w sklepie. Nie musi to być koniecznie paragon fiskalny, zakup można udowodnić, przedstawiając np. kartę gwarancyjną z pieczątką sklepu.
Handlowcy często zamieszczają w sklepach informację, że reklamacje będą załatwiane tylko pod warunkiem przedstawienia paragonu. Takie działanie może wprowadzać konsumentów w błąd i narusza dobre obyczaje...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta