Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Przesiewanie pustyni

16 czerwca 2003 | Ekonomia | ZL
źródło: Fotoarchiwum
źródło: Nieznane
źródło: Fotoarchiwum
źródło: Fotoarchiwum

Dla wyjeżdżających w interesach do Iraku liczą się bezpieczeństwo, dyscyplina, woda, zdrowie, klimatyzacja

Przesiewanie pustyni

Przesialiśmy kilkaset milionów ton pustyni, aby oddzielić kilkanaście milionów ton kamyków - opowiada Dariusz Słotwiński, były szef Dromeksu, który osiem lat spędzonych w Iraku wspomina jako wspaniałą inżynierską przygodę.

FOT. TOMASZ ŻUREK

- Kiedy informowaliśmy w kraju, że przy każdej budowie powinien być basen, trzeba było przekonywać władze, że to konieczność, a nie fanaberie - pamięta Jerzy Langner, wicedyrektor ds. budownictwa zagranicznego Polimeksu-Cekopu.

FOT. BARTŁOMIEJ ZBOROWSKI

Wszędzie, gdzie się pojawialiśmy, przyjmowano nas życzliwie. Budowaliśmy, dawaliśmy pracę - wspomina prezes Grzegorz Tuderek, dawny szef Budimeksu.

FOT. JAKUB OSTAŁOWSKI

- Jak było trzeba, powiesiliśmy nawet w biurze portret Saddama. Mieliśmy spokój i zupełnie przyzwoitą zapłatę - mówi Paweł Wyganowski, wiceprezes firmy Elektrim-Volt.

FOT. MICHAŁ SADOWSKI

ZBIGNIEW LENTOWICZ

Jako koszmar powracają we wspomnieniach zwłaszcza skwar i burze piaskowe. W strefie południowej, do której wybierają się teraz polscy żołnierze, a potem podążą...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 2950

Spis treści

Konflikt na Bliskim Wschodzie

Zamów abonament