Epoka nowej armii
Epoka nowej armii
RYS. JANUSZ MAYK MAJEWSKI
STANISŁAW KOZIEJ
Organizowanie strefy stabilizacyjnej w Iraku pokazało, że wciąż, tak jak pół wieku temu, nie możemy wysłać za granicę zwartej jednostki, ale musimy montować tzw. kontyngent na zasadzie pospolitego ruszenia. Podobną metodą musimy zorganizować dowództwo operacyjne, mające kierować dużym międzynarodowym zgrupowaniem wojskowym.
Mam nadzieję, że te doświadczenia staną się ostatecznym impulsem do bardziej zdecydowanego unowocześnienia modelu naszego wojska. Chciałbym zasygnalizować cztery, moim zdaniem podstawowe, kierunki działania w tym zakresie.
Przejście na armię zawodową
Nie ulega wątpliwości, że kończy się era armii z poboru. Ostatnie doświadczenia irackie, w tym doświadczenia z naszego udziału w rozwiązywaniu tego kryzysu, są chyba w tym względzie przesądzające. W perspektywie dekady w Europie mało kto będzie utrzymywał system wojska z poboru. Zanosi się jednak na to, że wśród tych państw będzie niestety Polska. Z zupełnie niezrozumiałych powodów nie możemy się bowiem zdecydować na postawienie sobie takiego dalekosiężnego celu.
Za armią profesjonalną przemawia konieczność dużej dyspozycyjności sił dla zapewnienia zdolności...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta