Weryfikacja na całe zło
- Sprawdzają mocniej lub słabiej
Leszek Miller, lider SLD, zapowiada surową weryfikację członków partii i eliminowanie wszystkich, którzy narażają na szwank jej dobre imię. W partii panuje jednak przekonanie, że weryfikacja najwyżej zlikwiduje martwe dusze, ale nie wyeliminuje aferzystów i afer.
Weryfikacja członków SLD - o której sekretarz generalny Marek Dyduch mówi od jesieni ubiegłego roku - ma się rozpocząć jeszcze w tym miesiącu i potrwa około roku. Zarząd Krajowy partii w przyszłym tygodniu omówi szczegóły operacji. Pilotażowa weryfikacja zostanie przeprowadzona w jednej z dużych organizacji, przypuszczalnie wielkopolskiej, choć mówi się też o mazowieckiej lub śląskiej. Jednocześnie zostanie przetestowany nowym system komputerowej bazy danych.
Działacze partyjni będą wypełniali rozbudowaną deklarację członkowską, zawierającą rozmaite dane osobowe, które trafią do bazy komputerowej. Poza tym działalność poszczególnych członków, ich zaangażowanie w życie partii, opłacanie składek - będą omawiane w kołach. Koło w tajnym głosowaniu będzie mogło odmówić przyjęcia deklaracji członkowskiej. Od tej decyzji będzie się można odwołać...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta