Wypędzenia z europejskiej perspektywy
Wypędzenia z europejskiej perspektywy
Rok 1945. Niemcy przymusowo wysiedlani z Czech.
(c) CORBIS
Rz: Dlaczego pana zdaniem rozgorzała kolejna dyskusja o Centrum przeciwko Wypędzeniom i dlaczego to właśnie Niemcy są inicjatorami takiej dyskusji?
MARKUS MECKEL: Są dwie przyczyny. Po pierwsze, ta część historii była przemilczana. Tak było w byłej NRD. Wiem to z własnego doświadczenia. Wielu ludzi nie mogło otwarcie mówić o własnej historii i osobistych przeżyciach. Świadomość historyczna jest ważna dla każdego narodu. Wiemy, jakie znaczenie miało dla Polaków wyjaśnienie sprawy Katynia. Po drugie, w Niemczech prezentowane są dwa stanowiska w sprawie Centrum przeciwko Wypędzeniom. Jedno z nich prezentuje Erika Steinbach i Fundacja Wypędzonych. Jest to koncepcja centrum o charakterze narodowym, zajmującego się zasadniczo wypędzeniem Niemców. Sygnatariusze apelu" sprzeciwiają się takiemu przedstawieniu historii. Opowiadamy się za koncepcją europejską. Chodzi nam o to, aby narody Europy środkowej zajęły się wspólnie opracowaniem historii wypędzeń. Dlatego w apelu jest mowa o Europejskim Centrum przeciwko Wypędzeniom, Przymusowym Przesiedleniom i Deportacjom.
Prawie trzy lata temu kanclerz Gerhard Schr?der opowiedział się przeciwko...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta