Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Odwetowcy czy ofiary historii?

20 września 2003 | Plus Minus | JS
źródło: Nieznane

NIEMIECKIE ZIOMKOSTWA

Odwetowcy czy ofiary historii?

JAROMIR SOKOŁOWSKI

Zjazd Ziomkostwa Ślązaków w 1951 r.

(C) CAF/AP

Przez długie lata niemieckie organizacje ziomkowskie i ich liderzy byli stale obecni w polskich mediach. "Trybuna Ludu" regularnie donosiła na pierwszych stronach o ziomkowskich zjazdach i krzykliwych wypowiedziach "zawodowych wypędzonych", domagających się rewizji granicy na Odrze i Nysie Łużyckiej.

"Zachodnioniemieccy rewizjoniści", wysuwający roszczenia majątkowe wobec Polski, byli w PRL uosobieniem politycznego zła. To w nich upatrywano kontynuatorów agresywnego prusko-niemieckiego "Drang nach Osten". To oni budzili najgorsze wspomnienia i resentymenty.

Po przełomie 1989 roku zainteresowanie "wypędzonymi" spadło. Traktat graniczny (1990 r.) oraz traktat o dobrym sąsiedztwie i przyjaznej współpracy (1991 r.) otworzyły nowy rozdział w stosunkach polsko-niemieckich, stwarzając podstawy do rzeczywistego zbliżenia. I chociaż na początku lat 90. trudno było w to uwierzyć, w stosunkach między Polakami i Niemcami doszło do "cudu pojednania". Wielu ziomków przyjeżdżało do Polski. Przybywając do domów, w których dawniej mieszkali, często spotykali życzliwych sobie Polaków, świetnie rozumiejących ich los. Oni...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 3031

Spis treści
Zamów abonament