Odwetowcy czy ofiary historii?
Odwetowcy czy ofiary historii?
JAROMIR SOKOŁOWSKI
Zjazd Ziomkostwa Ślązaków w 1951 r.
(C) CAF/AP
Przez długie lata niemieckie organizacje ziomkowskie i ich liderzy byli stale obecni w polskich mediach. "Trybuna Ludu" regularnie donosiła na pierwszych stronach o ziomkowskich zjazdach i krzykliwych wypowiedziach "zawodowych wypędzonych", domagających się rewizji granicy na Odrze i Nysie Łużyckiej.
"Zachodnioniemieccy rewizjoniści", wysuwający roszczenia majątkowe wobec Polski, byli w PRL uosobieniem politycznego zła. To w nich upatrywano kontynuatorów agresywnego prusko-niemieckiego "Drang nach Osten". To oni budzili najgorsze wspomnienia i resentymenty.
Po przełomie 1989 roku zainteresowanie "wypędzonymi" spadło. Traktat graniczny (1990 r.) oraz traktat o dobrym sąsiedztwie i przyjaznej współpracy (1991 r.) otworzyły nowy rozdział w stosunkach polsko-niemieckich, stwarzając podstawy do rzeczywistego zbliżenia. I chociaż na początku lat 90. trudno było w to uwierzyć, w stosunkach między Polakami i Niemcami doszło do "cudu pojednania". Wielu ziomków przyjeżdżało do Polski. Przybywając do domów, w których dawniej mieszkali, często spotykali życzliwych sobie Polaków, świetnie rozumiejących ich los. Oni...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta