Dodatki stają się ozdobą
MAŁA WEŁNIANA CZAPECZKA NASUNIĘTA GŁĘBOKO NA CZOŁO, A DLA PANÓW KASZKIET, TO NAJMODNIEJSZE NAKRYCIA GŁOWY NA NADCHODZĄCĄ JESIEŃ I ZIMĘ. KTO JEDNAK NIE LUBI TAKIEGO STYLU, NIE MUSI SIĘ MARTWIĆ. MODA JEST W TYM SEZONIE TOLERANCYJNA I STWARZA DUŻE MOŻLIWOŚCI WYBORU. NIE WOLNO TYLKO JEDNEGO - REZYGNOWAĆ Z NOSZENIA DODATKÓW.
Przebojem nadchodzącego sezonu będą małe wełniane czapeczki robione na drutach, naciągnięte na czoło aż do brwi. Do nich w komplecie długie wełniane szale, zakończone frędzlami. Zdaniem Ewy Bajno z hurtowni V. Fraas Polska, dla osób młodych, lubiących sportowy styl, odpowiednie będą szaliki długości 2,5-3 m, niezbyt szerokie, do 30 cm, wydziergane z wełny, najlepiej w kolorowe podłużne pasy. Takie czapeczki i szaliki nosiło się w latach 60. i 70.
Dodatków w ostatnich latach zapomnianych, ale obecnych w modzie w przeszłości, projektanci proponują na nadchodzący sezon znacznie więcej. Przede wszystkim są to grubo dziane, kolorowe, również wzorzyste, getry sięgające powyżej kolana lub podkolanówki. Przebojem tej jesieni są długie rękawiczki, sięgające łokcia albo nawet wyżej. Dyktatorzy łączą je z płaszczami o szerokich i przykrótkich rękawach, z kurtkami...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta